-Nie chcesz wiedzieć jak nazywała mnie moja przyjaciółka...
-Mów !
-No okej...Tytuś...-roześmiałem się.
-Tytuś? -zapytała roześmiana dziewczyna -Mówić tak do ciebie ? - zapytała ?
-Nigdy w życiu !
-Okej ,okej !
-No to Charls ! Żeby nie było ,że nie znam tak dobrze tych okolic ,mam dla ciebie niespodziankę ,jeździłem kilka kilometrów od uniwersytetu z moją przyjaciółką w pewne miejsce w które chciałbym cię zabrać. -uśmiechnąłem się - Bądź gotowa jutro o 13:00 ,jedziemy konno-dodałem
Charlie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz