Rano wstałem i wyczołgałem się z łóżka do łazienki.Ogarnąłem się i poszedłem na śniadanie.Nigdzie nie widziałem Charlie.Po śniadaniu poszedłem na lekcje.Zauważyłem ziewającą Charlie podpierającą łokieć na stole.Wyrwałem kawałek kartki z notesu i napisałem "Jakieś plany na wieczór ? ;)"
Charlie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz