-Z miłą chęcią - uśmiechnąłem się.
-Okej! Widzimy się przed uniwersytetem o 17:00 ! -rzuciła dziewczyna i odeszła.
Poszedłem do pokoju i wszedłem jeszcze na Facebooka ,popisałem chwilę z przyjaciółką z Wrocławia.Zauważyłem ,że jest już 16:40 ! Założyłem na siebie to
I wyszedłem z pokoju.Pod uniwersytetem nie było jeszcze Amandy.Usiadłem na ławce i obserwowałem drzwi wejściowe do uniwersytetu.Drzwi uchyliły się i zza nich wyszła Amanda.
-Hej ! -przywitała się dziewczyna.
-Cześć ,zaraz przyjedzie autobus- powiedziałem.
Amanda ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz