- Okay - powiedziałam patrząc na niego z dołu. - Miło było ciebie poznać.
Uśmiechnęłam się.
- Ymm... Ciebie ttteż - odpowiedział Alejandro i odszedł powoli.
Po chwili i ja wyszłam ze stołówki i poszłam do siebie. Tam odrobinę się puczyłam i zdecydowałam pójść pobiegać. Ubrałam się i założyłam słuchawki na uszy i otworzyłam drzwi. Usłyszałam huk. Sprawdziłam czy kogoś nie walnęłam i zobaczyłam leżącego na ziemi Ala ocierającego sobie głowę.
- Al! - krzyknęłam podchodząc do niego. - Nic ci się nie stało? Przepraszam, bardzo.
Pomogłam mu wstać.
Alejandro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz