- Przepraszam. Zapomnij o tym co powiedziałam. - uśmiechnęłam się. - Ja już zapomniałam.
I wyszłam z sali matematycznej.
A może to i dobrze, że nie jesteśmy razem? A może lepiej będzie dla nas jak będziemy tylko przyjaciółmi? A w ogóle mam nadzieję, że Antonio chce się ze mną jeszcze kumplować.
Poszłam do swojego pokoju. Uśmiechnęłam się lekko. Carmel widząc mnie podeszła do mnie i zaczęła ocierać się o moje nogi.
- Och Carmel, gdybyś wiedziała, jaki dziwny jest ten świat - powiedziałam głaskając kotkę. - Raz wydaje ci się, że wszystko jest piękne, a potem okazuje się że jednak wszystko jest do bani.
Carmel lekko zamruczała.
- Idziemy spać, a właściwie ty, bo jutro twój wielki dzień.
Kotka jak na zawołanie położyła się na moim łóżku i zasnęła. Ja włączyłam telewizję, żeby wyłączyć mózg. Usiadłam na sofie i zaczęłam przeglądać kanały. Leciały same programy typu: "Dlaczego ja?" i "Szkoła", dlatego włączyłam Animal Planet. Ale program był tak nudny, że po 20 minutach zasnęłam na sofie. Bardzo dobrze.
Antonio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz