- No ta.
Perspektywa Wielkanocy jednocześnie cieszyła mnie, jak i nudziła. Fajnie, że mieliśmy wolne. To super. Łuuuuuuu!
- To co robimy? - spytał Crist.
- Myślałam, że przyszedłeś tu z pomysłem - wyszczerzyłam się.
- No raczeeeeeej - roześmialiśmy się.
- No to co robimy? - powtórzyłam.
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz