- Hej Alejandro - powiedziałam nieprzytomnie do siedzącego obok mnie Ala.
- Hej - odpowiedział. - Jak ci się spało?
Hah, Alejandro. Wiesz jak? Strasznie. Naprawde, strasznie. I wiesz co jeszcze? Nie żałuje. Dlaczego? Bo zjadłam zimną pizzę.
Oczywiście tego wszystkiego ↑ nie powiedziałam mu.
- Spoko - oznajmiłam kładąc się na stoliku. - To teraz mamy wolne? - wymamrotałam przez rękaw.
- Ta. Wielki Czwartek.
Alejandro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz