Skrzywiłam się.
- To źle. Bar-dzo źle - odpowiedziałam.
- Życie! - odparł Alejandro.
Wzruszyłam ramionami i wpadłam na świetny pomysł. A może by tak jakoś wspomóc Cichemu Grajkowi? Hm?
- Al? A czy mogę poznać twojego brata? - mrugnęłam do niego okiem.
Alejandro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz