Spojrzałem ciekawie na dziewczynę która patrzyła w dal. Ja też spojrzałem przed siebie. Nagle znów zadzwonił mi telefon. Spojrzałem na niego i wyłączyłem alarm. Musze teraz nakarmić Rico i Soul'a. Wstałem więc trzymając warana. Charlie spojrzała na mnie nieco zdziwiona.
- Musze nakarmić konia i tego giganta.
Otworzyłem więc furtkę a Soul wyszedł spokojnie i poczekał na mnie kiedy zamykałem. Potem razem z Charlie i zwierzakami poszliśmy do stajni. Koń ciągle szedł koło mnie. Dziewczyna chyba była tym zdziwiona. Po jakimś czasie doszliśmy do właściwego boksu. Odstawiłem gada na siano i napełniłem pojemniki przeznaczone na wodę i paszę. Zamknąłem drzwiczki i sięgnąłem po Rico.
- A teraz muszę nakarmić tylko jego... Dziś chyba zje rekordową liczbę myszy...
( Charlie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz