Pomyślałem chwilę i nagle wpadł mi do głowy pewien pomysł.
- Słuchaj chodźmy do kawiarni. Przynajmniej nie umrzemy z głodu.
Charlie zaśmiała się tak jak ja i ruszyliśmy w stronę kawiarni. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach a najchętniej o lekcji z pani Deth. Śmialiśmy się z niej i z tej lekcji. Nawet nie zauważyliśmy kiedy doszliśmy na miejsce. Kiedy weszliśmy do kawiarni kelnerka podała nam menu i powiedziała, ze zaraz przyjdzie.
( Charlie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz