piątek, 1 maja 2015

Od Alejandra CD Charlie

Nie wiedziałem czemu Charlie mówiła tak... No... Niezrozumiale i nieco dziwnie się zachowywała. Postanowiłem nie ukrywać tego co teraz o tym myślę.
- Charlie... Możesz mówić niezbyt zwięźle? Bo zaczynam się trochę ciebie bać... I wcale nie żartuje....
Dziewczyna spojrzała na mnie nieco zdziwiona. Chciała coś powiedzieć, ale wtedy wszedł mój lekarz.
- Witaj Alejandro. Zabieram cię teraz na prześwietlenie głowy, żeby upewnić się, że nie stało się nic poważnego.
Właśnie teraz zobaczył Charlie.
- A pani musi tu poczekać jakieś pół godziny o ile będzie pani chciała z nim jeszcze rozmawiać.
Przyszła pielęgniarka z wózkiem inwalidzkim. Zanim zdążyłem się odezwać powiedziała,
- Proszę wsiadać i nic nie mówić!
Była chyba nieco podminowana więc zrobiłem to co ona kazała. Kiedy wyjeżdżałem z sali obejrzałem się i smutnym wzrokiem spojrzałem na Charlie. Mam nadzieje, że teraz nie pójdzie...
( Charlie? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz