- Oczywiście! Na wsi mam jeszcze dwa. A tak w ogóle mój nazywa się Bianka.-
- Naprawdę masz jeszcze dwa konie?-
- Tak jest moja Bianka, Kleks taty i Bajka mamy. Jeździmy razem na wycieczki. Każdy ma swojego konia. A Bianka to źrebię Kleksa i Bajki.-
- Fajnie. W mieście nie ma możliwości trzymania tylu koni.-
- Faktycznie.-
Siedziałyśmy na łóżku gdy nagle zadzwonił mój telefon.
- Pójdę odebrać- powiedziałam
Rozmowa trwała kwadrans.
- Co się stało?- zapytała Charlotte
- Bajka będzie miała kolejnego źrebaczka.- powiedziałam zadowolona
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz