niedziela, 22 marca 2015

Od Toniego CD Lynette

 Kiedy zobaczyłem spadającą do wody Lynette zeskoczyłem z konia. Woda była dość głęboka, mogła więc się utopić. Wyjąłem ją z wody i położyłem na lądzie. Zawołałem  Simona, który przychodził na zawołanie. Później poszedłem po konia Lynette. W tym samym czasie zaczęła głośno kaszleć. Najprawdopodobniej zakrztusiła się wodą. Wyjąłem z  torby przy siodle tabletki odkrztuśne. Nosiłem je, ponieważ nigdy nie wiadomo co się stanie.
-  Łyknij to.- podałem dziewczynie dwie tabletki.
- Co to jest?-
-  Pomoże ci. Więc nie gadaj tylko łykaj.-

Lynette?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz