-Czy mogę wiedzieć jaki ? -zapytałem starając się nie narzucać.
Dziewczyna wstała i odparła
-Chodź ,trzeba się zbierać. -
-Czekaj ! - powiedziałem chwytając Charlie za ramię.
Dziewczyna popatrzała na mnie szybko i po chwili spojrzała w innym kierunku.
Zdjąłem rękę z jej ramienia.
-Rodzina ? Chłopak ? nie musisz się kryć ,pomogę ci.... - starałem się zdobyć zaufanie dziewczyny ,obiecałem sobie ,że jej pomogę ,a ja się tak łatwo nie poddaje.
-A więc...
Charlie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz