Pobiegłam przez park ciągnąc Antonio za rękę. Wiedziała gdzie chcę go zabrać - na motocross. Gdy dobiegliśmy do specjalnego parku motocross'owego nasz instruktor już tam na nas czekał.
- Gdzieś ty mnie zabrała... - nie dowierzał Toni. Chyba nie znał mnie od tej strony.
- Witajcie na motocrossie. Jestem Bill, wasz nowy instruktor. Tam są motocykle - wskazał ręką jakiś garaż - Za chwilę będziecie mogli wybrać sobie motocykl. A teraz tu są kombinezony i kaski. Wkładajcie.
Bill podał nam strój i kask i szybko przebraliśmy. Toni ciągle miał otwartą buzię. Chyba ciągle nie wierzył w to co widzi. Instruktor zaprowadził nas do garażu, gdzie chwile opowiadał nam o każdym motocyklu, a później nadszedł czas wybierania. Ja wybrałam neonowo - zielony motocykl, Yamahę, a Antonio czarną Yamahę.
Bill zaprowadził nas na tor, gdzie pokazał nam podstawowe wiadomości dotyczące jazdy motocrossem. Na koniec dodał:
- Teraz możecie już jeździć. Powodzenia.
I oddalił się.
Toni? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz