- Nom.-
Wylączyłem latarke w telefonie.
- Idziemy na kolację?- zapytalem
- Tak.
Wstalem i otworzylem drzwi. Poszliśmy na stołówkę. Poszedłem po kolację, wziąłem kanapki i herbatę. Jednak ze złamaną ręką musiałem najpierw wziąść kanapki, a później herbate. Kiedy przyniosłem sobie wszystko zacząłem zjadać kanapki. Później przysiadła się do mnie Charli.
- Jedz szybciej, bo chce jeszcze gdzieś z toba iść.- powiedziała
- Gdzie?-
- Dowiesz się.-
Kiedy skończyłem Charli odniosła mój kubek i talerz, aby bylo szybciej. Później pociagneła mnie gdzies na miasto.
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz