Małe lwiątko siedziało sobie najzwyczajniej w placaku. Opadła mi szczęka.
- Toni! Ale to jest lwiątko!
- No tak.
- Lwiątko! - wskazałam zwierzę palcem osłupiała.
Westchnęlam.
- Możesz mi wytłumaczyć do czego jest lwiątko? - zapytałam dalej zdumiona.
Toni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz