Był ranek, wstałam pomimo zmęczenia i ubrałam to:
Zeszłam na dół. Ku mojemu zdziwieniu, wszystkie stoliki były już zajęte. Dosiadłam się do jakiegoś chłopaka i powiedzialam:
- Hej, jestem Perrie, a ty?
- Gabriel.
- Miło cię poznać....
(Gabriel?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz