- Aha.- powiedziałem lekko
- A co?-
- Nic. Po prostu pytam.-
- Spoko.-
Wstałem i podszedłem do szafki. Wyjąłem z niej chrupki dla Lilki. Wsypałem jej do miseczki małą garść. Lilka od razu podbiegła i zaczęła cichutko chrupać. Wróciłem i usiadłem przy biurku włączając laptopa. Włączyłem i otwierałem strony, a później je zamykałem. Nudziło mi się okropnie. Wszystkie pomysły wygasły.
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz