- Ja ciebie nadal kocham, i może nie przestanę. Ale -
- Ale co?- przerwała mi Charli
- Nie czuję, że ta miłość jest odwzajemniona.- powiedziałem
Charli patrzyła na mnie pytająco. Może ją to dziwiło, może nie? Sam nie wiedziałem.
- Charli, niestety tak jest.- powiedziałem i chciałem zamknąć drzwi, ale Charli je znów otworzyła. Wyglądała jakby chciała coś powiedzieć.
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz