niedziela, 22 marca 2015

Od Morgan CD Luke

- No pokaż! - krzyknęłam, bezwiednie pocierając czoło - Chcę zobaczyć!
Luke odsunął się ode mnie ze śmiechem.
- Może później ci pokarzę - odparł, ale doskonale wiedziałam że tego nie zrobi.
Przewróciłam oczami, udając naburmuszoną.
- Hmh... w takim razie jesteś mi winny kawę - mruknęłam, lecz nie mogłam ukryć uśmiechu.
- A wiesz co? To nawet dobry pomysł - zaśmiał się i wstał - tylko nie dotykaj laptopa! - krzyknął na odchodnym.
- Ta jasne... - mruknęłam i złapałam urządzenie - Co on tam robi?
Spojrzałam na monitor, lecz okazało się że nic na nim nie ma.
Westchnęłam z irytacją i odłożyłam komputer na miejsce.
Po chwili wrócił Luke, niosąc herbatę dla siebie i kawę dla mnie.
- Nie zaglądałaś? - zapytał z błyskiem w oku, doskonale znając odpowiedź.
- Ja? Nie... - odparłam z miną niewiniątka, przechwytując kubek.
- Mmm... - mruknęłam zachwycona smakiem smolistego napoju - o niebo lepsze od tych warzywek.
- Domyślam się - zaśmiał się Luke, popijając swoją herbatę i znów coś majstrując, przy laptopie.
Spojrzałam na niego z irytacją i znów moja ręka powędrowała do czoła. Potarłam je lekko i z westchnieniem włączyłam telewizor.
~~
- Dobra ja już się będę zbierał - mruknął, pakując laptopa do torby.
Spojrzałam na zegarek i palnęłam się w czoło.
- No tak! Jest już po 19! Zaraz przybiegnie tu pielęgniarka i karze ci się zbierać - zauważyłam, spoglądając na zegarek.
- No wiem, wiem - mruknął zbierając się do wyjścia.
- To co? Przyjedziesz jutro po mnie? O 14? - zapytałam uśmiechając się do niego nieśmiało.
- Jasne - mruknął.
Przez chwilę stał w drzwiach, jakby bijąc się z myślami. Potem nagle podszedł do mnie i znów pocałował mnie w czoło. Po chwili już go nie było.
Przez chwilę patrzyłam oniemiała za nim, zastanawiając się co o tym myśleć.
Moja ręka bezwiednie powędrowała w stronę czoła.
(Luke?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz