niedziela, 22 marca 2015

Od Lin CD Toni

Wzięłam tabletki i ciężko przełknęłam.Wstałam koślawo na nogi ,byłam cała mokra.
-Chyba czas wracać. - powiedziałam do Toniego.
Chłopak nic nie mówiąc ,podał mi wodze do ręki i pomógł wsiąść na Marleya.
-Dzięki - powiedziałam.
-Nie ma sprawy -uśmiechnął się Tonii.
Dalszą drogę milczałam ,było mi okropnie zimno i od czasu do czasu przechodził mnie dreszcz z zimna.Tonii odprowadził mnie do pokoju i zrobił mi ciepłej herbaty.

Antonio ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz