Musiałem kilka razy pytać o drogę ,Charlie dała słowo ,że nie piśnie ani słówka podpowiadającego mi dojść do parku ,trochę mi to zajęło ale wreszcie doszliśmy.Przywitał nas wiosenny klimat i śpiew ptaków.Usiedliśmy na ławce ,w okół nie było nikogo ,od czasu do czasu ktoś przechodził pośpiesznie przez park.
-Prawie w ogóle się nie znamy -stwierdziłem
-To się poznajmy ! - Zaproponowała dziewczyna.
-Okej
Charlie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz