Siedzieliśmy w ciszy.
-Od dawna jesteś w uniwersytecie ?-przerwałem milczenie.
-Tak ,i muszę ci powiedzieć ,że jest tu wspaniale.
-Nie wątpie
-Jesteś dosyć przygnębiony ,jak dobrze widzę.
-Ehh ,nie przespana noc.
-Rozumiem
Znów zrobiło się cicho.Popijaliśmy nasze napoje.
-Jadę jutro do miasta ,konno.Może chciałbyś ze mną ?
Tonii ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz