czwartek, 19 marca 2015

Od Charlotte CD Crist

- Okay - zgodziłam się miło uśmiechając się do Crista. Fajny chłopak.
On poszedł szukać swojego konia, Venezii, jak mówił, a ja w tym czasie osiodłałam Joy i wskoczyłam na nią.
Wyszłam ze stajni i zobaczyłam, że Cristian jeszcze nie skończył siodłać konia, lecz po chwili zjawił się przed stajnią.
- To co jedziemy? A w ogóle gdzie jedzimy? - zapytałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz