- Ta i co mi jeszcze powiesz?- zapytalam patrząc na niego szyderczym spojrzeniem
- Praktycznie nic.-
- Słuchaj, ,,Kuba'' jak na razie nie mam zamiaru z toba gadać, ponieważ jestes zbyt pewny siebie. Więc spadam.- powidziałam
Wziełam obiad i odniosam. Później poszłam do swojego pokoju.
- Ej! Nadal mi nie powiedziałaś jak masz na imie!- krzyczał biegnac za mną
- Amanda, uradowany?-
Powiedziałam i weszłam do pokoju.
Kuba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz