niedziela, 8 lutego 2015

Od Charlotte CD Toni

- Jasne. Już mnie nie interesuje co ta babcia mówiła - oznajmiłam.
- Wyjdźmy stąd.
Potaknęłam i wyszliśmy z zamku. Skierowaliśmy się od razu na przystanek autobusowy. Bez słowa wróciliśmy dUniversytetu. Tam każdy rozszedł się w swoją stronę. Było już późno, więc poszłam spać.
                  ~~W nocy~~
Obudziłam się w nocy. Śnił mi się dzisiejszy dzień. Wszystko już rozumiałam. No, prawie wszystko. Spróbowałam zasnąć spowrotem, lecz nie potrafiłam. Wyszłam z pokojj i ubrałam bluzę. Wyszłam z mojego pokoju na palcach i poszłam do pokojj Toniego. Zapukałam i otworzył mi na wpół śpiący Toni.
- Możemh pogadać? - zapytałam.
- Taaa... Jasne
Antonio wpuścił mnie do swojego pokoju. Usiadłam na sofie, a on obok mnie.
- Przepraszam, że dalej drąże temat, ale jedno nie daje mi spokoju - zaczęłam. -Wiesz, że cały czas mówiła o nas. O naszej możliwe ze przyszłości. O tym, ze to jest nasza wola, że będziemy razem.

Toni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz