- No już - powiedział Antonio biorąc Sfinksa na ramiona. - Charlie, możesz włożyć mięso do lodówki?
- Tak - odpowiedziałam wkładając resztki przysmaku lwiątka.
Toni zaniósł Sfinksa na swoje posłanie, a ten zasnął znużony ćwiczeniami. Usiadłam razem z Antonio na sofie i włączyliśmy telewizję. Potem Antonio położył się i przykrył się kocem. W TV leciał jakiś film. Po jakimś czasie wstałam.
- Zaraz wracam - powiedziałam wychodząc.
Poszłam do siebie po książkę. Wróciłam do Toniego, a on dalej oglądał TV. Usiadłam na sofie po turecku.
- Idź spać Toni. Ja będę czytała książkę.
Wyłączyłam telewizję.
Antonio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz