- Już pomyślałem, a ty?- zapytałem
- Ja też. Jak sądzisz twoje życzenie się spełni?
- Nic nie jest pewne.-
- Fakt.-
Siedzieliśmy sobie na kocu. Nagle Charli zaczęła się trząść. Nie dziwiłem się. Miała na sobie podkoszulkę. Zdjąłem z siebie koszulę i podszedłem z nią do Charli. Usiadłem obok niej i przykryłem koszulą Charli.
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz