- spadamy z tąd.- powiedzialem i wyrwalem ksiązke z ręki bibliotekarki.
Nagle przed naszymi nosami drzwi zamknęły się.
- Musicie wypełnic wole!- krzyczala bibliotekarka
- Jaką wolę?- zapytała Charli
- Sami powinniscie sie domyślic,- krzyknela i zniknęła
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz