- Osiemnasta. Ale ja sobie jeszcze tu pobędę.- powiedziałem
- Może też zostanę. Ale na tej trawie to już nie usiądę.-
- Spoko. Mam koc i niepodziankę.-
- Jaką?-
- Zsmknij oczy.
- okej.
Szybko rozłożyłem koc i.... piknik.
- Możesz już otworzyć.- powiedziałem
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz