- Tak, w ostatniej chwili.- powiedziałam szeptem
Lekcja zaczęła się bardzo ciekawie, ale z czasem zaczęło mi się nudzić. Zadzwonił dzwonek byłam bardzo zadowolona. Wyszłam z klasy i usidłam na ławce. Obok mnie usiadła Lucy. Siedziałyśmy sobie i rozmawiałyśmy na temat lekcji. Nagle podszedł do nas jakś chłopak.
- Hej Lucy.- powiedział
- Hej.- odpowiedziała
- Dobra to ja może pójdę nie będę wam przeszkadzać.-
- Nie przeszkadzasz- odpowiedziała Lucy
- To fajnie.- gdy odpowiedział wstałam i poszłam.
Była właśnie pora obiadowa. Poszłam najpierw do pokoju nakarmić Misie. A później poszłam coś zjeść. Po jakimś czasie zdecydowałam się, że wezmę zupę pomidorową i galaretkę. Usiadłam przy pustym stoliku i zaczęłam jeść. Niestety musiałam jeść sama gdyż byłam najmłodsza z grupy. Nikt nie chciał ze mną rozmawiać. Jedyne były Lucy i Charlotte. Gdy zjadłam wstałam i poszłam oddać talerze. Spadła mi łyżeczka, więc schyliłam się aby ją sięgnąć. Przechodziła właśnie jakaś osoba. Gdy się podniosłam, osoba uderzyła we mnie. Jakiś sos znalazł się na mojej bluzce.
- Moja najlepsza bluzka zniszczona.- powiedziałam i zobaczyłam, że uderzył mnie chłopak, który rozmawiał z Lucy. Zdenerwowa poszłam odłorzyć talerze i poszłam do pokoju.
Michał?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz