- Nie mamy o czym.- powiedziałem
- Właśnie, że mamy.-
- Charli, nie mamy. I proszę ciebie więcej nie próbuj komunikować się ze mną.- powiedziałem
Przeszedłem obok Charli. Poszedłem do swojego pokoju. Było mi obojętne co sobie o mnie teraz myśli. Powrót do Włoszech był nieodwracalny.
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz