- Mamo będę pamiętać...
Odpowiedziałem na pytanie, którego i tak nie słuchałem i zatrzasnąłem drzwi auta.
Mama coś jeszcze krzyczała przez otwarte okno, ale nawet mnie to nie obchodziło... Pewnie były to uwagi typu: ,,Popraw sobie włosy bo ci do oczu lecą!,, albo ,,Zapnij kurtkę bo chory będziesz!,,. Wszedłem do budynku z pokojami i zacząłem szukać pokoju 12, nie zajęło mi to dużo czasu.
- Gdzie te klucze...? - powiedziałem klepiąc się po wszystkich kieszeniach w poszukiwaniu kluczy do pokoju. Aż w końcu znalazłem w kieszeni spodni.
Moim oczom ukazał się dość duży pokój, a w jego kącie łóżko, położyłem swoją torbę i walizkę na podłodze i ją otworzyłem. W walizce były rzeczy i sprzęt Venezii, a w torbie moje ciuchy i różne pierdoły.
- Dobra wypadałoby zobaczyć, gdzie stoi Venezia i zanieść jej sprzęt do siodlarni - myślałem na głos.
Wyszedłem przed budynek i zacząłem rozglądać się za stajnią, zobaczyłem wielkie drzwi, poszedłem więc w te stronę, niestety okazało się, że to była hala. Zobaczyłem kogoś i postanowiłem zapytać.
-Hej, jestem nowy i nie wiem gdzie jest stajnia, pomożesz ?
Ktoś dokończy ?
Ja dokańczam
OdpowiedzUsuń~ Charlie :)