niedziela, 15 marca 2015

Od Charlotte CD Toni

Wiedziałam. Wiedziałam, że to zrobi, zamiast stawić czola wyzwaniu. Byłam zbyt oszołomiona, by coś powiedzieć sensownego, więc wykrztusiłam tylko:
- Nie krzycz na mnie.
Wyjeżdża. To niemożliwe. Znów chce wyjechać. I mnie zostawić. Przekonałam się teraz, że w ogóle mu na mnie nie zależy. Nigdy nie zależało, a ja głupia...
W oczach zalśniły mi łzy.
- Wyjedź. Twoja decyzja. Żegnam - powiedziałam i rzuciłam się biegiem do swojego pokoju.

Antonio?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz