Chłopak zarumienił się lekko.
- Emmm... Ja... No, ten... Raczej tak... - wydusił z siebie po chwili.
Zmarszczyłam brwi.
- To fajnie. Jestem Charlie - przysiadłam się do niego. - Fajny jaszczur. Jak się nazywa?
Pogłaskałam lekko dużego gada po łebku, co on przyjął z obojętnosćią.
- Słodki - podsumowałam.
- Rico... Nazywa się Rico.
Roześmiałam się.
- A ty jak się nazywasz? - spytałam zaciekawiona nieśmiałym blondynem.
Al?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz