Ja też musiałem trochę poprzemyślać. Pomyślałem o tym wszytkim, co się ostatnio wydarzyło.
I jak? - spytałem się rano.
Twierdzę, że to chyba zawcześnie.
- Ja też - uśmiechnęłem się
Dobrze, ale do szkoły razem pójść możemy?
- No jasne!
I poszliśmy do szkoły. Tam już wszyscy na nas czekali. Rozpoczynała się najnudniejsza lekcja - historii jazdy konnej. A po co nam to?!
W każdym bądż razie, zapowiadał się długi dzień
(Lucy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz