- Toni, nie mamy czasu na bryczki. Do Parku jest 5 minut autobusem, a 15 bryczkę. Konke trzeba by było przygotowywać, a w ogóle skołować bryczkę.
- Dobra, jedziemy autobusem - odpowiedział Antonio.
Wsiedliśmy do pierwszego zmierzającego do Parku Przygód.
Weszliśmy do tego ośrodka i zobaczyłam šwietny park linowy.
- Toni! - pociągnrłam go za rękaw - Chodżmy do parku linowego!
Antonio?
P.S. Sorry, że tak długo czekałeś :( Byłam na nartach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz