- Spoko.- powiedziałem
- To dobrze. -
Byłem trochę zamieszany. Przypomniała mi się historia Charli. Zaczałem czuć się jak jakiś, nie wiem jak to nawet nazwać. Przez moją głowę zaczęło coś przechodzić. Jakby niewidzialna fala tysiąca pomysłów.
- Najpierw powiedz co się wydarzyło. Jak wyglądała sytłacja.- powiedziałem
Lucy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz